Preferencje wyborcze Polaków dzielą się nie tylko pod kątem wielkości aglomeracji, geografii czy płci. Jednym z kryteriów jest także wiek. W przypadku Prawa i Sprawiedliwości rekonkwista polskiej młodzieży zawsze była zadaniem trudnym, jednak zdaniem Michała Moskala, wykonalnym.
Według szefa młodzieżówki PiS oraz jednocześnie szefa Gabinetu Wiceprezesa Rady Ministrów Jarosława Kaczyńskiego i dyrektora Biura Prezydialnego PiS w Polsce młodzi oczekują na ofertę polityczną bazującą na świecie wartości. Dzisiaj wartości tradycyjne zaczynają być alternatywne, a antywartości – powszechne, czyli nieinteresujące dla młodych – mówią coraz częściej socjolodzy.
Co z młodzieżą, która pod adresem partii rządzącej wykrzykuje ośmio-gwiazdowe wulgaryzmy? Na takie pytanie „Sieci” Moskal odpowiada zaskakująco optymistycznie.
„Naturalnym elementem młodzieńczego buntu jest również bunt przeciwko ugrupowaniom rządzącym. Nie są to jednak zachowania stałe, poglądy każdego człowieka ewoluują wraz z nabywaniem doświadczenia życiowego. Gdyby tak nie było, dziś premierem byłby Janusz Korwin-Mikke. My młodych traktujemy poważnie i mamy dla nich konkretny program. Dla wszystkich oczywiście, również dla tych, którzy dziś na nas nie głosują. Wierzę, że to zaprocentuje”
– twierdzi Michał Moskal w wywiadzie dla „Sieci”.
Jego zdaniem „Nigdy w historii polskiej polityki nie było tak kompleksowej oferty jak ta PiS, odpowiadającej na potrzeby młodych ludzi, oferty rozwiązywania ich problemów, a także pomagania w wyzwaniach, przed którymi stoją w swoim życiu”.